#porozmawiajmy o kosmetykach
Rozpoczynam nowy cykl, związany z tematem, o którym mężczyźni często nie chcą rozmawiać, nie potrafią rozmawiać, a -przede wszystkim- nie wiedzą jak, rozmawiać.
Kosmetyki, bo o nich mowa, to codzienny element naszego życia, który powinien być obecny, nie tylko u naszych pięknych drugich połówek, ale również u nas, abyśmy przy tych naszych kobietach jak najdłużej i jak najlepiej się prezentowali.
Stereotyp typowego faceta przyjmuje, że nam do szczęścia nie jest potrzebne nic więcej, niż tylko płyn pod prysznic, szampon do włosów, mydło i ewentualnie krem, i do też najcześciej tylko do twarzy, najczęściej po goleniu.
Mówienie o kremach pod oczy, o peelingu do ciała, o nawilżaniu skóry, ciągle kojarzy nam się z dość małą męską aktywnością. Nic bardziej mylnego. Świadomy mężczyzna, to również ten, który wie, jak o siebie zadbać, jak dobrze wyglądać, jak się dobrze czuć sam ze sobą i jak cieszyć oko naszych Pań.
Te właśnie przesłanki wpłynęły na to, że zdecydowałem się troszkę więcej, niż dotychczas pisać o kosmetykach i pielęgnacji. Ba, zacząć pisać na poważnie, bo temat jest poważny.
Dodaj komentarz