Szata zdobi człowieka…
Jak doskonale wiecie staram się dobierać produkty, z którymi mogę się utożsamiać i których nie zamierzam się wstydzić. Od samego początku Projektu Modny Tata takie było założenie i tego się trzymam.
Jedna z pierwszych marek, z którą nawiązałem długofalową współpracę był James Button. Firma, o której może jeszcze nie słyszeliście, firma o której usłyszycie.
Od samego początku, o dziwo, nie starano się wymusić na mnie szybkiej recenzji koszul. Tak to już bywa, firmy oczekują reklamy swoich produktów, często nie dając czasu na sprawdzenie produktów. Nie pochwalam tego, szanuję Was i siebie i kiedy coś polecam, to polecam to, co sprawdziłem. W tym przypadku było inaczej.
Nie chciałem puścić w eter opinii, pod którą bym się nie podpisał i której bym się wstydził. Internet nie zapomina. Wy też nie. Nie raz pewnie słyszycie i czytacie recenzje różnych ludzi na temat różnych produktów, z którymi tak naprawdę nigdy nie mieli styczności. Zapewne i ta moja byłaby bardzo „obiektywna” mając na uwadze, że nie miałem z koszulami James Button wcześniej styczności. Na szczęście firma jest poważna i poważnie podchodzą zarówno do swoich klientów jak i do osób, które z nimi współpracują.
Minęły 4 miesiące od kiedy pierwszy raz wyprasowałem oraz założyłem koszule James Button na swoje ciało. Na dzień dobry otrzymałem 3 koszule w celu zapoznania się z materiałem, jakością, itp.itd. Na dziś dzień koszul posiadam 10. Nie da się ukryć, że ze względu na moją codzienną pracę, czyli wykładowcy oraz ze względu na liczne spotkania związane z Projektem, koszula stanowi nieodłączny elementem mojej garderoby. Element, który musi być perfekcyjny.
Dzisiaj mogę z całą pewnością i z cała odpowiedzialnością napisać co sądzę o marce James Button i o koszulach, które są ich sztampowym produktem.
Mogę oczywiście opisać z jakich materiałów są zrobione koszule, mogę napisać, że doskonale leżą, mogę napisać, że naprawdę dobrze się je prasuje, że można je spersonalizować, ze zachowują świeżość cały dzień i człowiek nie poci się, mimo zabieganego dnia, mogę powiedzieć, że kołnierzyk jest sztywny (co mnie bardzo cieszy, bo nie znoszę innych).
Napiszę tyle, teraz to moje koszule.
Polecam.
Koniec recenzji.